Wyprawy Rowerowe - Bikefamilly - Sakwiarstwo, Wyprawy Rowerowe, Wycieczki na rowerze, Zwiedzanie, Wyprawy Rowerowe

WYPRAWY ROWEROWE


WYPRAWY


O WYPRAWACH

WYPRAWY 2005 - 2006

WYPRAWY 2007

WYPRAWY 2008

WYPRAWY 2009

WYPRAWY 2010

WYPRAWY 2011

WYPRAWY 2012

WYPRAWY 2013


FOTOGRAFIA MOJA PASJA

KRAJOBRAZY

PANORAMY

PRZYRODA

ZABYTKI

CIEKAWOSTKI



RÓŻNOŚCI

TopLista - Wyprawy Rowerowe



10.05.2008 r.
Wyprawa po "Ziemi mazowieckiej".

Trasa: Tomaszów Maz.-Spała-Konewka-Inowlódz- Poświętne -Smardzewice-Borki-Tomaszów Maz.

uczestnik: Janusz

Dystans: 98 km.

W zapowiadającą się słonecznie niedzielę, postanowiłem pojechać na wycieczkę do Spały i okolic.  Z róznych względów, nie mogły pojechać ze mną córki i żona. Perspektywa samotnej wycieczki, jednak mnie nie zraziła. Przygotowałem zatem do sakw Crosso ekwipunek na cały dzień.  W niedzielny poranek o godz. 6.20 wsiadłem z rowerem w pociąg do Tomaszowa Mazowieckiego. Dojechałem tam o 7.40. Pierwszym celem mojej podróży była Spała, znana miejscowość letniskowa którą i ja darzę sentymentem z dzieciństwa. Jeździłem tam kilkakrotnie na letnie kolonie. To ulubione miejsce polowań władców nie tylko Polski - położona na terenach Spalskiego Parku Krajobrazowego będących pozostałością po Puszczy Pilickiej..  Już na drodze z Tomaszowa, spotkała mnie miła niespodzianka. Pośród lasu, wybudowano ścieżkę rowerową, która biegnie do samej Spały. Słońce przebijało się nieśmiało przez listowie spalskiego lasu, więc jazda rowerem pośród drzew była  bardzo przyjemna. 

Na początek wjechałem do parku. Na solidnym cokole, od 1928 r. stoi posąg spirzowego żubra- nieoficjalne godło miejscowości. Odwiedziłem kościółek pw.Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej, wybudowany w stylu zakopiańskim z polecenia prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Nad rzekę Pilicę, tuż przy moście przyjeźdzałem razem z rodzicami i siostrą w czasach szkoły podstawowej. Miło było popatrzeć z mostu na miejsca znane z dzieciństwa. Przy głównym skrzyżowaniu odbywał się tradycyjny majowy Jarmark Spalski. Na stoiskach wystawiono starocie, znaleziska wojenne, porcelanę, miody, artykuły rękodzieła, a nawet zabytkowe meble. Podczas oglądania stoisk, zauważyłem że główną ulicą Spały przemknęła czarna limuzyna z ochroną BOR-u. O tym gdzie zdążała, napiszę w dalszej części. Po krótkiej wizycie na jarmarku, pojechałem zobaczyć kolejowy bunkier w niedalekiej Konewce. Długi na 380 m. tunel wybudowali Niemcy w latch 1940/41, dla potrzeb ochrony pociągów sztabowych. W bunkrze zgromadzono liczne eksponaty militarne, zachowały się tory i systemy korytarzy. Co ciekawe mają tu swoje gniazda liczne nietoperze. W drodze powrotnej do Inowłodza spotkałem motocyklistę, na wojennym "eksponacie"  który zdążał do Konewki. Powiedział mi że w Poświętnem odbędzie się uroczystość wojskowa w miejscu śmierci Majora Henryka Dobrzańskiego ps. Hubal. To tam jechała kolunma wozów chroniąca jednego z nimistrów. Postanowiłem i ja pojechać.do obeliska, po zwiedzeniu Inowłodza.

 Przy mocno grrzejącym słońcu dojechałem do Inowłodza, starego grodu królewskiego. Skierowałem się do ruin zamku  Kazimierza Wielkiego wybudowanego w r.1343. Warownia należała do najładniejszych zbudowanych za jego panowania. Chroniła cały rejon grodu i główne szlaki handlowe. Zniszczona została przez szwedów w czasach potopu. Dziś zostały jedynie fundamenty i  fragmenty murów. W niedalekiej odległości od ruin zamku, na  "Skarpie Jurajskiej", stoi romański kościół pw. św. Idziego z XI w.  Wejście  z rowerem na stromą skarpę, zabrało mi trochę czasu, ale wysiłek się wynadrodził. Na skarpie, podziwiać można najstarszy kościółek na ziemi łódzkiej, zwieńczony wieżą (Biforia) i fryzem arkadowym pod okapem dachu, oraz panoramę rejonu nad Pilicą. Obok kościółka jest miejski cmentarz, a poza jego terenem w zarośniętych roślinnością pagórkach, kryją się wejscia do poniemieckich bunkrów.  Na parkingu, stoi  okazały pomnik inicjatora budowy kościoła, księcia Władysława Hermana i jego syna Bolesława Krzywoustego. Świątynia górująca na skarpie, jest otoczona różnorodną chronioną roślinnością. To piękne miejsce uznawane jest za nieoficjalny symbol województwa łódzkiego. Z Inowłodza pojechałem do Poświętnego, trasą pośród lasów i pół nad Pilicą, Po 12 km. przy głównej trasie zobaczyłem samochód żandaemerii wojskowej. Żołnierze wskazywali zainteresowanym zjazd w leśną drogę szutrową, którą dojechałem do obeliska w miejscu śmierci majora Hubala. Major Henryk Dobrzański był dowódcą wydzielonego oddziału kawalerii WP. Walczył  z hitlerowcami  w rejonie lasów Opoczna i kielecczyzny do maja 1940 r. mimo opanowania Polski przez wroga. Obelisk powstał w miejscu jego śmierci. Wyłożono go kamieniami, a w środku wmurowano pamiątkowe tablice na cześć dzielnego majora. Przy obelisku wartę honorową pełnili żołnierze. Na  godź 13 zaplanowana była wojskowa uroczystość rocznicy śmierci majora, z udziałem żyjących członków jego oddziału  i władz państwowych. 

Chcąc odwiedzić inne ciekawe miejsca, postanowiłem wrócić do Inowłodza i skierować się w kierunku Smardzewic. Droga do Inowłodza na Byszewy i Sługocice wiodła głównie pośród gęstego lasu. Różnorodność drzewostanów, roślin i zwierząt, to niezwykłe atuty tego regionu w naszym kraju. Mimo sporej ilości przejechanych km. nie odczuwałem zmęczenia. Na jednym z parkingów przygotowałem posiłek regenerujący. Po minięciu Sługocic, wjechałem na drogę do Opoczna, a po kilku km. przed Tomaszówkiem, skręciłem w zupełnie polną drogę. Mijałem wiejskie zabudowania, i pola. Droga pełna piaszczystych muld i wgłębień nie pozwoliła na zbyt szybką jazdę. Kierując się mapą, wjechałem w zupełnie odludną gęstą leśną głuszę. Podczas jazdy słychać było jedynie śpiew ptaków, szum lasu i szelest kół roweru. Był to  bardzo długi odcinek  szutrowej drogi, który zaprowadził mnie bezpośrednio do zagrody pokazowej żubrów w Książu. Pobyt w zagrodzie był okazją do kilku minut odpoczynku. Przed platformą wystawiono kilka tablic z informacjami o historii zagrody i tej części Kampinowskiego Parku Narodowego do którego należy.  Z platformy widokowej obserwowałem dwa okazałe żubry. Leżały tuż przy swoich zagrodach, przyglądając się odwiedzającym wśród których, najliczniejszą grupę stanowiły rodziny z dziećmi. Zwiedzający tą okolicę, mogą również skorzystać z przejażdżki dorożkami po lesie.

Leśną drogą skierowałem się do trasy na Opoczno. Przez  Smardzewice dojechałem do miejscowości Borki, gdzie mieści się tama zalewu Sulejowskiego.  Ładnie położona i zagospodarowana miejscowość letniskowa tętniła życiem. Słoneczne pogodne popołudnie, zachęciło do wizyty nad tamę, licznych spacerujących i mnóstwo rowerzystów. Na otoczonym lasami zalewie w promieniach słońca, błyskały kadłuby licznych jachtów i łodzi. Moja wizyta nie trwała zbyt długo. Już wtedy postanowiłem, że na pewno jeszcze tu wrócę z dziewczynami, i objedziemy rowerami zalew dookoła. Wracając do Tomaszowa, zatrzymałem się przy Grotach Nagórzyckich. Spotkałem tam liczną grupę młodzieży, z ciekawością zaglądającą do tajemniczych wnętrz. To dawne wyrobiska piasku kwarcowego z XVII w. Groty nie są niestety dostęone dla zwiedzających z powodu niebezpieczeństwa związanego z tąpnięciami. Rowerową ścieżką dotarłem do dworca w Tomaszowie, skąd pociągiem wróciłem do Łodzi.      

 

Wyprawy, wycieczki, turystyka rowerowa, sakwiarstwo, Rower, Podróże, na rowerze, jazda rowerem, reportaże


Sylwester Sylwester w górach Katalog stron                Polityka prywatności