Wyprawy Rowerowe - Bikefamilly - Sakwiarstwo, Wyprawy Rowerowe, Wycieczki na rowerze, Zwiedzanie, Wyprawy Rowerowe

WYPRAWY ROWEROWE


WYPRAWY


O WYPRAWACH

WYPRAWY 2005 - 2006

WYPRAWY 2007

WYPRAWY 2008

WYPRAWY 2009

WYPRAWY 2010

WYPRAWY 2011

WYPRAWY 2012

WYPRAWY 2013


FOTOGRAFIA MOJA PASJA

KRAJOBRAZY

PANORAMY

PRZYRODA

ZABYTKI

CIEKAWOSTKI



RÓŻNOŚCI

TopLista - Wyprawy Rowerowe



31.05.-1.06.2008 r

Wyprawa po ziemi Łódzkiej, Łaskiej i Sieradzkiej.

Trasa: Łódź-Szadek-Zd. Wola Karsznice-Widawa-Sędziejowice-Łódź.

Dystans 190 km.

Uczestnicy:  Janusz i  Krystyna.
Sobota 31.05.2008 r.

Zapowiadana na wekend przełomu maja i czerwca piękna słoneczna pogoda i uroczystość rodzinna, zachęciła nas do wyjazdu rowerami na tereny ziemi Łaskiej, częściowo Sieradzkiej i Łódzkiej. Tym razem moją partnerką w podróży została żona Krystyna, a Alicja, Paulina, Ola i Kamila pojechały z przyczyn objektywnych autobusem. Celem naszej podróży było odwiedzenie teściowej w dniu jej 70 urodzin. Razem z żoną postanowiliśmy jednak rowerową podróż w okolice Widawy, nieco uatrakcyjnić, odwiedzając ciekawe miejsca, jadąc drogą przez Szadek. Dla żony miał być to test jazdy na nowym Treku. I wypadł fantastycznie!!!. Ale po kolei. 

Po pobódce o 4 rano, założyliśmy na rowery sakwy Crosso i ok. 5 ruszyliśmy przez Łódź w kierunku Szadku. Po 1,5 godzinie jazdy prawie pustymi ulicami Łodzi,  dotarliśmy do Konstantynowa Łódzkiego. Po krótkim postoju, asfaltową drogą pośród łąk dojechaliśmy do Lutomierska.  Naszą uwagę zwrócił okazały barokowy budynek Klasztoru Selezjanów z XVII w. z wkomponowanymi fragmentami XV- wiecznego zamku. Klasztor stoi na niewielkim wzniesieniu w dolinie zalewowej rzeki Ner, i niedaleko od ujścia rzeki Wrzącej.  Mieszczą się w nim również 3 szkoły muzyczne. Po obejżeniu z zewnątrz kompleksu klasztornego, ruszyliśmy w dalszą drogę  do  Szadku.  Na rynku miasteczka panował już spory ruch pojazdów i ludzi.  W bocznej uliczce zauważyliśmy stary gotycki kościół z XIV w. pw.Wniebowzięcia NMP i  św. Jabuba i solidną wysoką dzwonnicę. Ok. 5 km. za Szadkiem w kierunku na Łask,  w miejscowości Dzadkowice, zjechaliśmy 2 km. z głównej drogi. Piaszczysta i wyłożona kamieniami droga poprowadziła nas przez pola.

Przy drodze stała opisana w jednym z przewodników  stara lipa, ze znakiem Pomnik przyrody.  Niedaleko drzewa stał stary dworek z XVIII w. Wróciliśmy na drogę do Łasku, i po kilku km. zjechaliśmy w kierunku Karsznic. Kolejny ciekawy zabytek, kościół  poznaliśmy w Borszewicach Kościelnych.  Przez lasy, łąki małe i większe wioski, po szutrowych i twardych drogach, dotarliśmy do tasy Łask - Zduńska Wola. a po kilku minutach  do Skansenu Starych Lokomotyw Kolejowych na terenie bocznicy w Karsznicach. Na bocznym torowisku oddalonym nieco od głównego wejścia, stały bardzo stare lokomotywy parowe, oraz wystawione na specjalnym cokole, elementy ich napędu- kotły parowe i turbina z wielkim kołem napędowym.. Kilka parowozów wyglądało bardzo ciekawie, zajżałem nawet do wnetrza "kabiny", gdzie moją uwagę zwróciła głęboka gardziel paleniska węglowego.

Ze skansenu lokomotyw, kierując się mapą pojechaliśmy bocznymi drogami w kierunku Widawy. Przez całą drogę obserwowałem żonę jak dzielnie radzi sobie na rowerze. We wsi Gajewniki, stała stara opuszczona gliniana chata, kontrastująca z ładnymi domkami. Kilka km. dalej zauważyliśmy na polu dwa wysokie nowoczesne wiatraki. Jeden rytmicznie pracował, spełniając rolę źródła energi, dla pobliskich zabudowań. Jechaliśmy niemal po pustkowiu, dobrą asfaltową drogą, tylko fragmentami przerwaną odcinkami szutrowymi. Szum lasów i łąk, oraz spiew ptaków dodawał naszej jeździe dodatkowego uroku. Przez Górki Grabieńskie dotarliśmy w okolice Widawy. Zatrzymaliśmy się na moście nad rzeką Widawką Z jednej strony nurt rzeki mieszał się z rozkwitającymi zaroślami, z drugiej była  oczyszczalnia wody. Przed samą Widawą w polu, stał jako atrakcja transporter opancerzony Skot, własność jednego z mieszkańców. Prawdziwy test wytrzymałości przeszła żona podjeźdźając pod solidne wzniesienie za Widawą, tuż przed rodzinnym domem. Tam zakończyła się sobotnia część naszej wycieczki rodzinnym spotkaniem z jubilatką. Jedną z atrakcji był również  grill ze smakowitą kiełbasą. Pozwolę zgadnąć czytającym tą relację- kto był pierwszym konsumentem. Moje zdumienie i  podziw wywołała wspaniała postawa żony podczas całego przejazdu. Pokonaliśmy  113 km!!!  Gdy przy grilu, opowiadaliśmy o całej podróży członkom rodziny, wszyscy  byli zdumieni.

Niedziela. 1.06.2008 r. 

W słoneczny niedzielny poranek, ruszyliśmy w drogę powrotną do Łodzi. Żona nie chciała jechać podczas wysokiej temperatury, z powodu dolegliwości nóg. Ruszyliśmy więc o 5.30 w kierunku Widawy, i Łasku.  Droga z Widawy do Łasku, na dłuższym odcinku prowadzi pośród lasów. Przy drodze bocznej na Górki Grabieńskie, zauważyliśmy w lesie niewielkie pagórki i furtkę. Kiedy podeszłem by zobaczyć to miejsce z bliska, okazało się że jest to cmentarz żołnierzy niemieckich z 1914 roku, czyli okresu I wojny światowej. Po wykonaniu kilku zdjęć, ruszyliśmy do Sędziejowic. Pokonanie kilkunastu km. po niewielkich pofałdowaniach drogi, nie sprawiło nam większych problemów. Zwłaszcza podczas jazdy z góry, długie odcinki pokonywaliśmy bardzo szybko. W Sędziejowicach zatrzymaliśmy się przy kościele pw. św. Marii Magdaleny. Budynek został  odrestaurowany po pożarze. W pierwotnej wersji, kościół był całkowicie drewniany. Niezmąconą niczym ciszę w śpiącym jeszcze miasteczku, przerwał warkoczący na bezchmurnym niebie silnik kolorowej motolotni. Udało mi się "złapać" amatora podniebnych podróży w obiektyw aparatu. Powiewający lekki wiaterek, przyjemnie nas chłodził podczas dalszej jazdy. W Pruszkowie żona dostrzegła na podciętym drzewie,  gniazdo bociana. Ptak najpierw grzebał w gnieździe, zapewne dokarmiając młode, potem usiadł i obserwował okolicę., a po kilku minutach odleciał.  Przez Łask dotarliśmy do Kolumny, gdzie zrobiliśmy sobie krótki odpoczynek. Ok. godź. 12.30 nieco zmęczeni dotarliśmy do domu.   

 

Wyprawy, wycieczki, turystyka rowerowa, sakwiarstwo, Rower, Podróże, na rowerze, jazda rowerem, reportaże


Sylwester Sylwester w górach Katalog stron                Polityka prywatności